I tak oto, po ponad miesiącu, wracam do świata żywych! Ten post będzie (jak zawsze) chaotyczną mieszanką różnych tematów, bo (oczywiście) nie mogłam zdecydować się na jeden. Będą więc wakacje, seriale, moje chwalenie się (skromność jest przereklamowana) i wszystko, co mi jeszcze przyjdzie do głowy. (wybaczcie tą przecudną ostrość zdjęcia, ale jest to tylko i wyłącznie z powodu mojego nierozgarnięcia i zamiłowania do...