(zdjęcie jak zawsze nie na temat, ale co ja poradzę na to, że kwiaty są takie pięknie?)
Zaczynając, od radosnych newsów, skończyły się już konkursy kuratoryjne w województwie mazowieckim, a ja jestem laureatką jednego z nich! (I tak, musiałam się pochwalić). Niespodzianką nie będzie chyba to, z jakiego przedmiotu udało mi się wygrać, a był to oczywiście polski (z angielskiego zdobyłam niestety tylko tytuł finalisty, no ale zawsze coś). Oznacza to, mniej więcej tyle, że każde liceum w Warszawie ma obowiązek mnie przyjąć, a nietknięte repetytorium do egzaminu gimnazjalnego z części matematycznej mogę przy najbliższej okazji wywalić do śmieci. (Nie znaczy to oczywiście, że tak zrobię, pewnie oddam je komuś, kto jest "geniuszem"matematycznym tak jak ja, lecz nie ma tego luksusu niemartwienia się o liceum). Najbardziej śmieszy mnie chyba jednak to, że pomimo bycia laureatką z polskiego, wciąż nie umiem stawiać przecinków i niezmiennie robię to (albo i nie) na intuicję. Pewne rzeczy się jednak w życiu nie zmieniają, ale spróbujcie tylko powiedzieć "włanczać" w mojej obecności. Gwarantuję, że nie skończy się to dla Was dobrze.
Inną nowością, a dla mnie raczej zaskoczeniem i czymś, czego bym się po sobie nigdy nie spodziewała, jest moja najnowsza obsesja, czyli k-pop. Jeśli nie macie za bardzo pojęcia "z czym to się je", to będę bardziej niż szczęśliwa mogąc Was oświecić w tej kwestii. Właśnie w tej chwili zdałam sobie sprawę, że jeśli chciałabym w tej notce napisać o k-popie w ogóle, to nie skończyłabym chyba do rana. W związku z tym polecę Wam tylko "parę" grup, starając się przy tym ukazać różne koncepcje i style,
Zacząć chyba muszę od mojego absolutnego faworyta, którym jest oczywiście EXO: CALL ME BABY | LOVE ME RIGHT | UNFAIR
Idąc dalej, BTS jest bardziej hiphopowe od popowego EXO, więc jeśli ktoś gustuje w takich klimatach, to polecam! I NEED U | BOY IN LUV | WAR OF HORMONE | JUST ONE DAY (kolejność mocno przypadkowa, jako że JUST ONE DAY jest moim skromnym zdaniem najlepsze)
Przedostatnie w kategorii boysbandów jest GOT7, w którym za bardzo nie siedzę, ale jeśli kogoś zaciekawi to dwa najpopularniejsze utwory to chyba JUST RIGHT i IF YOU DO
Ostatni boysband, który chciałam Wam przedstawić to SHINEE z naprawdę genialnym VIEW
Przechodząc do girlsbandów, to moim absolutnie ulubionym jest RED VELVET, którego nawet nie da za bardzo zaklasyfikować do jednego z dwóch typowych girlsbandowych konceptów (opisanych poniżej), więc u nich zdecydowanie cenię oryginalność! DUMB DUMB | ICE CREAM CAKE | AUTOMATIC | BE NATURAL
Innymi girlsbandami, których nie jestem w stanie jednoznacznie zaklasyfikować są F(X) (4 WALLS) i MAMAMOO (UM OH AH YEAH)
Teraz przechodząc już do sprecyzowanych konceptów:
Koncept "cute" (czyli wszystko jest słodkie i urocze do porzygu): mistrzyniami są dziewczyny z GIRLS' GENERATION (osobiście nie jestem fanką, ale niektórzy lubią takie klimaty) i ich ostatni comeback, czyli LION HEART. Celowo nie umieszczam tu ich największego hitu, którym jest GEE, ale po prostu tak bardzo go nienawidzę.
Inną grupą wpisującą się w ten styl jest GFRIEND (które już bardziej trawię): ME GUSTAS TU | ROUGH
Ostatnią grupą, stylizowaną w ten sposób jest APINK: NO NO NO | MR. CHU
Koncept numer dwa, czyli taki, który już mi się bardziej kojarzy z zachodem, to koncept "sexy". Pierwszą grupą w tym stylu jest AOA (i na dodatek jedną z moich ulubionych): LIKE A CAT | HEART ATTACK.
PrzechodzÄ…c dalej mamy 4MINUTE (CRAZY), MISS A (ONLY YOU | HUSH) czy EXID (HOT PINK).
Ten post zrobił się niebezpiecznie długi, ale mam nadzieję, że może przynajmniej komuś przypadnie do gustu k-pop czy też azjatycka muzyka w ogóle. Na koniec oczywiście, czas na chamską reklamę, a więc zapraszam na mojego Instagrama, Tumblra, a jeśli macie jakieś pytania albo chcielibyście się ze mną skontaktować, piszcie śmiało na vrnq@outlook.com! Arrivederci!